
W środę 27 listopada zorganizowano tradycyjne andrzejki. Na to spotkanie zaproszona została Pani Zuzanna Jarzębak, pracująca w Bibliotece Publicznej w Ołpinach, pasjonatka zwyczajów i tradycji naszego regionu. Zaprezentowała dzieciom pogórzański strój ludowy. Przebrała się za wiejską kobietę w chustce na głowie i z wiklinowym koszykiem, w którym miała gałązkę wiśni. Gałązkę wstawiła do dzbanka z wodą i zgodnie z wierzeniami ludowymi, jeśli zakwitnie ona w dzień Bożego Narodzenia, to będzie zwiastowała szczęście i dostatek w tym domu.
W kilku zdaniach opowiedziała również dzieciom o tradycjach, zwyczajach związanych z wieczorem andrzejkowym. Mówiła, że andrzejki to tradycja ludowa, sięgająca czasów pogańskich, przekazywana z pokolenia na pokolenie. W dawnych czasach przywiązywano do wróżb andrzejkowych dużą wagę, gdyż miały one czarodziejską moc. Wieczorem w wigilię imienin Andrzeja, spotykały się wszystkie panny, które chciały dowiedzieć się, czy w danym roku znajdą sobie chłopaka na męża.( Kobiety zamężne nie brały w tym udziału, gdyż ich los był już przesądzony, natomiast kawalerowie mieli swój własny wieczór wróżb, tzw: Katarzynki, w wigilię imienin św. Katarzyny). Były to wróżby z butów ustawianych jeden przed drugim, której but stanie na progu, ta w najbliższym czasie wyjdzie za mąż, czy z kołków w płocie, dziewczyna dotykała kołków i powtarzała: kawaler, wdowiec. Zdarzało się, że chłopcy posmarowali sztachety smołą, by zrobić pannom figla. Oczywiście w tych wróżbach chodziło o jedno: która z dziewcząt wyjdzie za mąż. Zdarzało się, że do izby wpuszczano gąsiora lub kaczora z zawiązaną głową. Którą pannę pierwszą uszczypnął, ta jako pierwsza miała wyjść za mąż. Dziewczęta zaglądały też do studni, gdzie w lustrze wody miała ukazać się głowa narzeczonego. Przy wróżbach kawalerowie często robili im psikusy i gdy panna nachyliła się nad studnią, chłopcy na kiju wychylali główkę kapusty, a wtedy zamiast kandydata na męża, ujrzała kapuścianą głowę. Dla dzieci młodszych spotkanie odbyło się w przedszkolu, natomiast dzieci 5-,6-letnie udały się do Domu Kultury w Ołpinach, gdzie w nastrojowej scenerii wzbogaciły swoją wiedzę i rozwijały zainteresowania tradycjami i obrzędami ludowymi naszego regionu.
Dodatkowo dzieci poznały zwyczaje obchodzenia andrzejek poprzez zabawę. Nauczycielki przy pomocy rekwizytów przepowiadały dzieciom przyszłość, m.in. – jaki zawód będą wykonywać, gdy dorosną, wróżba ta polega na tym, że dzieci ustawione były na obwodzie koła i z zamkniętymi oczami kolejno losowały z czarodziejskiego worka przedmioty- zabawki charakterystyczne dla danego zawodu, np.: słuchawka- lekarz, itd.
– czy spełni im się życzenie – Dzieci stały w parach w dwóch rzędach , za nimi prowadząca ustawiła miskę z wodą. Każde dziecko dostało monetę, musiało pomyśleć sobie życzenie i z pewnej ustalonej odległości trafić monetą do miski z wodą. Ten, któremu udało się trafić do wody monetą, może być pewien, że jego życzenie się spełni.
Najwięcej radości i wrażeń dostarczyła dzieciom ostatnia wróżba – czyli lanie wosku. Przedszkolaki kolejno podchodziły do miski z wodą i z pomocą nauczycielki- lały wosk przez dziurkę od klucza. Z powstałych kształtów, dzieci wspólnie z paniami odczytywały co je czeka i czego mogą się spodziewać w przyszłości. Czas pomiędzy wróżbami urozmaicały zabawy przy przyśpiewkach ludowych min. „Hej bystra woda”, „W murowanej piwnicy”. Na zakończenie spotkania andrzejkowego wszystkie dzieci zaproszono na słodki poczęstunek. Andrzejkowe zabawy dostarczyły wszystkim uczestnikom wielu niezwykłych przeżyć, emocji, były źródłem szacunku dla kultywowania tradycji i obrzędów ludowych
Halina Mikrut
Zapraszamy do Galerii